niedziela, 8 lipca 2007

Między między ... zdroje ...


Paaaaaaaadam
Właśnie wróciłem z pakowania miasteczka .. jest 8:06 ...
Nice .. heh
Międzyzdroje ... więęęęęęęęc cudne są ... chociaż zdania były podzielone ...
One
Poniedziałek
-Rozbijamy nasz cygański obóz. Pijani.
-Zwiedzamy miasteczko
-Przygotowujemy się do urodzin Skoqa
-Obchodzimy urodziny Skoqa ... improzwując integrację ...
Pada ... ciągle pada .....
-"Scena" ... miejscowa "potupajka" , ekipa Tvn daje o sobie znać , przejmując cały klub .. zostawiamy masakryczną ilość ciężko zarobionych Euro na barze ... Damianowi niszczą nos za drinka ... ktoś tam tańczy na podestach .. ktoś gubi się między kanapami ...
wychodzimy razem lecz oddzielnie ... na szczęście wszyscy trafiają na camping ..
Tu
Wtorek
Słońce ... heh ...
-Dominika "Red" smaruje Stefcię ...
-w upałach rozkładamy miasteczko ...
-moralne nabierają rumieńców
-pijemy .. again .
Czy
Środa
Paaaaaaaaaaaada ....
Praca.. praca .. praca... reszty nie pamiętam ..
4,5,6.....7
Pada .. praca .. imprezy .. praca .. pada
W całym miasteczku nie ma już osób, które nie znały by się na wzajem ..
Klimat jest cudny .. mimo pogody ..
Sobota okazuje się dniem umierania ... Krystyna i Denis na 5 minut stają się gwiazdami i upijają się w Vip "Rumie" ... a następnie w jednej chwili następuje prysznic z piwa / wiązanka litani / wojna na pomarańcze ... wszysystko udokumetnowane....
to było moment ..

"Święęęęęęęęęta Krystyna Niepodległa Vipoooooowska ..... AAAAAAAMEEEEEEEEEN!"
"Święta Wiśniewska Kierowniczka Kaaaaaaaaawoooowaa ...... AAAAAAAMEEEEEEEEEEN!"

więcej nie pamiętam ..

























Brak komentarzy: