poniedziałek, 16 lipca 2007

Darłowo

Piekna plaza, upal my na recznikach... sielanka.

Ale nic z tego, jest 20.00, siedzimy na stacji benzynowej przy wyjezdzie z Kolobrzegu i wymieniamy opony w przyczepie. Opony, nie opone. Okazalo sie ze kola sa nie wymiarowe i trzeba wymienic oba. a tylko jedna osoba jak narazie umie to zrobic. Skoczek i Brtek juz jada z odsiecza. Ja dokumentuje, ( bo nawet pic nie moge bo portwel mam w przyczepie a ustawienie wewnetrza sie zmienilo bo z mojej przyczepy w trakcie jazdy wypadly plastiki i wrzucilismy je do srodka ). heh... jutro ide na plaze.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no dobra namówiliscie mnie;. jade w sobote ale przyszłą. teraz wysyłam szpiega szyma :] Piottr